Lata 1997-2000 to ostra walka konkurencyjna na rynku. Dwaj główni gracze, Alpinus i Campus, podejmują wojnę cenową uderzającą w pierwszej kolejności w mniejsze, mniej zasobne kapitałowo firmy polskie. Kolejne firmy zachodnie wkraczają na ten trudny rynek, lokując się w segmencie średnio-wyższym i pogłębiając wojnę cenową. NorthFace, Columbia Sportswear Company, Salewa – są to jedne z największych i najbardziej znanych firm zachodnich, które w tym czasie zagościły na polskim rynku. Konkurencja pojawiła się również ze strony dużych sieci sklepów sportowych jak Go Sport i Decathlon, które w swojej ofercie posiadają sprzęt i odzież outdoorową własnej marki i które swoją liczbą sklepów o dobrej lokalizacji, bogatą i kompleksową ofertą zabierają „rynek” dotychczasowym liderom.
Niestety, nie da się dokładnie określić wielkości rynku outdoorowego w Polsce. Ani GUS ani żadna organizacja nie prowadzi dokładnego monitoringu tego rynku. Podane niżej wartości opierają się na pewnych szacunkach i analogiach z innymi, przebadanymi rynkami zachodnimi. W roku 2000 wartość sprzedanego sprzętu sportowego i turystycznego (kategoria szersza niż outdoor) ocenia się na około 1,75-2,00 mld PLN, z czego około 43% stanowiła odzież sportowa, 20% obuwie, 30% sprzęt turystyczny (tzw. hardware), a pozostałe 7% usługi. Statystyczny Polak wydaje zatem około 50 PLN na sport rocznie, a np. Francuz przy porównywalnych cenach detalicznych aż 460 PLN. Szacuje się, że sam rynek outdoorowy w 2000 roku był wart 225-275 min PLN, a jego struktura przedstawiała się następująco: odzież 75-100 min, obuwie 80-90 min, sprzęt i wyposażenie (w tym akcesoria) 70-85 min. Struktura i wielkość rynku w 2001 roku nie uległa większej zmianie.
Prognozując kondycję rynku outdoorowego w nadchodzących latach, należy być ostrożnym. Spowolnienie gospodarcze, rosnące bezrobocie oraz nowe formy spędzania wolnego czasu odciągają ludzi od sportu i turystyki. Szczególnie nowe formy rozrywki, np. kręgle, kino, dubbing, stanowią alternatywę dla aktywnego sportowego trybu spędzania czasu. Rosnąca konkurencja, wysoki kurs złotówki i zatory płatnicze dopełniają pesymistycznego obrazu teraźniejszości i przyszłości. Z drugiej strony ciągła moda na zdrowy tryb życia, rozpiętość pomiędzy średnimi wydatkami na sport w Polsce a np, we Francji, perspektywa członkostwa w Unii Europejskiej oraz prognozy ekonomistów dotyczące wyjścia z recesji rokują powrót rynku outdoorowego na ścieżkę dynamicznego wzrostu.
Leave a reply