Alpinus i konkurencja

Obecnie Alpinus nie widzi na polskim rynku dużej konkurencji. Nie ma na rynku jednego gracza, który byłby mu w stanie zagrozić. Wprawdzie ostatnio wzmacnia się Campus, ale tego konkurenta firma szczególnie się nie boi. Konkurencja jest wciąż silnie rozdrobniona i, mimo podejmowanych przez nią prób wzmacniania swojej pozycji, jej realna zdolność do silnego, bezpośredniego oddziaływania na sytuację Alpinusa jest niewielka. W masie, kiedy zebrać ich wszystkich razem, jest poważna konkurencja… na razie na polskim rynku nie mam takiego jednego poważnego konkurenta – podsumowuje jeden z kierowników. Jeżeli już mowa o konkurencji, to Alpinus patrzy na nią bardziej globalnie, a przez to potencjalnym zagrożeniem staje się np. możliwość kupienia sprzętu konkurencji poza granicami Polski.

Inną kwestią są relacje Alpinusa z konkurencją krajową i zagraniczną. Na ich kształt przemożny wpływ mają wcześniejsze doświadczenia głównych obecnie decydentów w firmie. Większość założycieli i szefów polskich przedsiębiorstw branży outdoorowej wywodzi się ze wspólnego środowiska „wspinaczy wysokogórskich”, którzy jeszcze zupełnie niedawno razem organizowali wyprawy i uczestniczyli w zdobywaniu najwyższych szczytów. Doprowadziło to do sytuacji, w której większość krajowych konkurentów stanowią osoby dobrze znane menedżerom Alpinusa. Mimo świadomości istnienia realnych konkurentów na rynku (.Konkurencja jest i my nie mamy na to wpływu) w Alpinusie można usłyszeć zgodne, pozytywne opinie o wzajemnych stosunkach (Nasze relacje z konkurencją z naszego punktu widzenia są bardzo dobre i są na poziomie przyjacielskim, znajomym). Dochodziło nawet do tego, że pomagaliśmy sobie, gdy tam czegoś komuś w produkcji brakowało w postaci nici, taśmy… Jeżeli była taka potrzeba, pożyczaliśmy sobie nawzajem. Wydaje się więc, że Alpinus nie postrzega swoich konkurentów w kategorii wrogów, nie zdecydował się na prowadzenie kampanii negatywnych – Nie ma tu takiej walki na śmierć i życie, nie wydzieramy sobie czegoś z gardła na siłę.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>